Ceremoniał pogrzebowy w okresie od XVII do schyłku XVIII wieku w Rzeczypospolitej Szlacheckiej zdecydowanie wyróżniał się na tle ówczesnej Europy. Pełen skomplikowanej symboliki, przepychu i teatralnej dramaturgii stanowił niezwykle skomplikowany spektakl. Dziś trudno sobie wyobrazić obrzędy, które poprzedzały nawet o miesiąc sam pochówek. Główną scenę stanowiło tzw. castrum doloris, czyli obóz boleści. Był to ozdobny katafalk z baldachimem, na którym wystawiano trumnę z zabalsamowanym ciałem. Na katafalku układano tarcze herbowe i tablice laudacyjne oraz malowany na blasze portret trumienny.
Sarmacka ars moriendi była zwyczajem niezwykle wystawnym, pochłaniającym ogromne fundusze. Mimo iż wiele elementów będących częścią dekoracji castrum doloris wykorzystywanych było jednorazowo, zdobienia i użyte materiały były bardzo kosztowne. Do tego dochodziło uroczyste przyjęcie, częstokroć na kilkaset osób oraz wynajem profesjonalistów, na przykład zawodowych płaczek. W schyłkowej fazie pogrzeby sarmackie osiągnęły tak spektakularny rozmach, że nawet Kościół poczuł się powołany do pewnego ograniczenia „pompy świata tego” i księża w licznych kazaniach zaczęli nawoływać do ograniczania wydatków na teatrum i przeznaczania ich na cele pobożne, jak jałmużna, darowizny na szpitale czy fundacje kościelne lub zakonne.
Pompa funebris przeminęła wraz z epoką wielkich rodzin magnackich i złotej wolności szlacheckiej, ale stanowi dobitny i widowiskowy przykład specyficznej obyczajowości tego okresu. Wystawa poświęcona tej tematyce jest doskonałym uzupełnieniem całości ekspozycji zamkowej, Kaplicy i Krypty Rodowej Lubomirskich, pozwalającej na szczegółowe zapoznanie się z kulturą staropolską.
Autorzy i pomysłodawcy wystawy: Krzysztof Borda (artysta plastyk, muzealnik), Agnieszka Książyńska (mgr archeologii).